Wyszedł nam naprawdę świetny, a przepis jest bardzo prosty.
PRZEPIS NA KOLOROWY LUKIER
400 g cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
2 białka
barwniki
barwniki
Ważne, aby jajka nie były prosto z lodówki. Powinny mieć pokojową temperaturę.
Z takich pokojowych:) jajek wydobyłyśmy białka, bez grama żółtka i lekko ubijałyśmy razem z sokiem z cytryny.
Potem dodawałyśmy cukru pudru, cały czas ubijając, aż lukier stał się gładki, gęsty i twardy.
Trwało to jakieś 8 min.
Podzieliłyśmy całość na kilka miseczek, do których dodałyśmy kropelki barwników, w kolorach, które wybrałyśmy.
Z użyciem kolorowego lukru, cukrowych koralików i serduszek powstały Joanna, Ewa i Joanna, a nawet...
...kto jeszcze, dowiecie się przeglądając post do końca:)
Poznajecie tego kota, który ujeżdża łosia?
Nawet w wersji piernikowej jest nieznośny:)
PS. Dzisiaj Kalinka dołączyła do naszego Świątecznego konkursu na najlepsze projekty DIY 40 tutorial!
Wyzwanie trwa do12 grudnia:)
Zapraszamy Was serdecznie!
Szczegóły tu
Bajkowo :) Dzięki za przepis, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper! A jakich barwników uzywałyście?
OdpowiedzUsuńDr. O wymyślił barwniki w żelu. Jest kilka podstawowych kolorów, ale można je łączyć, dodawać ich mało, aby uzyskać pastelowe odcienie itd. :)
UsuńAch te medyczne pomysły dr O.:)) Wlaśnie wybieram sie do sklepu i sobie zakupię:)
UsuńCudowności, komórki wyszły delikatne i śliczne. No i nie mogło zabraknąć Antoniny :)
OdpowiedzUsuńNo nie:D Nawet eleganckiego kawalera jej dopiekłyśmy:)
UsuńTośka do schrupania :-) Chociaż sama nie wiem, może to zbyt brutalne.
OdpowiedzUsuńNiezłe z Was pierniki :-)
aa
To jest myśl:)Wreszcie byłby spokój :) A my już niedługo będziemy starymi piernikami:)hahaha
Usuńhahahaha, stary piernik aa
UsuńZe mnie bardzo słaba kucharka, ale córce się przyda. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńTen przepis jest dla bardzo słabych kucharek;)
UsuńPiękne pierniki Dziewczyny! a Tośka wyszła rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńJa lukier do pierniczków ukręcam zawszę ręcznie, mam pewność, że nie spada potem z pierniczków, a Wasz się trzyma mocno?
Nie mów mi,że to wszystko może odpaść!:) Narazie się trzyma:)
UsuńPrzypomniałyście mi, że juz najwyższy czas zacząć się opierniczać :)
OdpowiedzUsuńTosia rządzi.
Czas najwyższy!;)
Usuńsłodkości...:) ale jakimi barwnikami można uzyskać pastelowe lukry, hę? hę? też się powoli zabieram za pierniczenie tylko warsztat muszę przygotować;) pozdrawiam niedzielnie:)
OdpowiedzUsuńWiększą ilość białego mieszasz z jedną kropelką np niebieskiego barwnika i wyjdzie Ci pastelowy niebieski.
Usuńma to sens... w sumie:)) dziękuję!
UsuńKolory są cudnie pastelowe, poza tym jest to świetna alternatywa dla lukru plastycznego. Dotąd korzystałam właśnie z niego (z różnych kolorów) i rozrzedzałam sokiem z cytryny, a to droga zabawa. Będę musiała to zmienić, a kota oczywiście poznaję :):):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałyśmy tego lukru plastycznego. Może też warto spróbować:D
UsuńJa też chcę takie...!!! Ale czy sobie zrobię..nie wiem... ;) Superaśne, panienki, gwiazdki, serducha, zwierzaki i wszystkie inne cudaki!! :))
OdpowiedzUsuńJeśli tak pochwal się koniecznie!
UsuńOki :))) Jeśli będą się nafawać do pokazania ;))))
Usuńhmm, a ja tylko dawałam cukier puder + wodę + barwniki
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam o białkach:)) ale jak robiłam moje błekitne ciasteczka, to też wyszły fajne
ps. zawsze się można czegoś nowego nauczyć. A piernikowa Tośka z absztyfikantem coś chyba knują - widzę po minach:)))
Absztyfikant istnieje już tylko na zdjęciu:)
UsuńSłodko, pysznie, apetycznie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana:D
Usuńmuszę wypróbować :) co prawda ja za piernikami nie przepadam , wole kruche ciasteczka, ale kruche tez sie da tak przyzdobic :) pieknie pastelowo wam wyszło :D
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nie jest ulubione ciastko, ale przed Świętami się nie bronię przed niczym:)
UsuńProdukcja pełną parą i tyle pięknych różności :)
OdpowiedzUsuńTak, to już dwa tygodnie trwa :) Etapami pieczemy i ozdabiamy. I to jeszcze nie koniec w temacie pierników:)
UsuńWSZYSTKIE ŚLICZNE,KOTY,RENIFER,SERDUSZKA I CAŁA ZGRAJA :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Tak, w smaku też niezłe. Dużo miodu! A my lubimy miód:D
UsuńAle szałowe kolorki!!! Chyba pora żeby zacząć się opierniczać :)
OdpowiedzUsuń:D Nie inaczej:)
Usuńale tu dzisiaj słodziutko :) ja ostatnio robiłam lukier, ale bez białek, muszę wypróbować Waszego przepisu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;)
Śmiało. Jest sprawdzony i wyszedł. Trzyma się i ładnie wygląda:)
UsuńOstatnio robiłam identyczny lukier (tyle że bez barwników), muszę wypróbować Wasz przy najblizszej okazji ;)
OdpowiedzUsuńA taka się na pewno przed Świętami jeszcze trafi:) Pochwał się koniecznie .
UsuńPastelowe love :) Świetne ciasteczkowe postacie :)
OdpowiedzUsuńpiękne pastelowe pierniczki Wam wyszły:D
OdpowiedzUsuńśliczne ciasteczka a przepis na lukier wypróbuję by ozdobić piernikowy domek :) fajnie że podzieliłyście się przepisem :)
OdpowiedzUsuńMoje ukochane pastelowe kolory ;)) Wy chyba nie możecie usiedzieć w miejscu, ciągle coś tworzycie i to w dodatku z jakim efektem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bloggroszkowej.blogspot.com/
Piękne kolory uzyskałyście:) Przepis mam trochę podobny, ale o tym jajku o temperaturze pokojowej pierwsze słyszę - dzięki:) My dziś w ramach adwentowych zadań pieczemy ciastka właśnie:)
OdpowiedzUsuńCiastkowa Tośka jest urocza:) Co prawda mój typ padł na maciorę;) No i patrzcie jak mnie opętała:D
To ja sobie ten lukier zapiszę!!! a do tego jakie macie ekstraśne te barwniki - takie marshmallow :)
OdpowiedzUsuńJa w tamtym roku robiłam takie kolorowe pierniczki z lukrem to super zabawa :) a wasze są cudne i na pewno pyszne :)))
OdpowiedzUsuńNo a ja właśnie zakupiłam kilka dni temu kolorowy lukier z Dr. O (taki w torebkach) i też mam zamiar mieszać kolory, ale skoro te barwniki w żelu takie fajne, to chyba też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńboskie pierniczki...szkoda jeść :)
OdpowiedzUsuń...jeszcze na głowie Tośki kogut i już już prawie byliby '' Muzykanci z Bremy''...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Grudniowe dziewczęta!
Piękne pierniczki, dziewczyny (wszystkie cztery) jak żywe :)))
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze robię lukier z tego przepisu, i zdecydowanie polecam :)
Pozdrawiam!
Czy mi w tym roku starczy czasu na dekorowanie...
OdpowiedzUsuńPiernikowa Tosia jak żywa :)
Dziewczynki a czym maluijecie?Znaczy jakąś szprycą??czy jakiś iny macie na to patent:)?
OdpowiedzUsuńMałe strzykawki z apteki:)
UsuńO qrde na to nie wpadłam:)Wielkie dzięki za podpowiedź:)Teraz już mojego debiutu lukierniczego się nie boje:)
UsuńMnie czeka piernikowy weekend. Już tradycja, pierników cała masa będzie! Znowu dokupiłam kolejne foremki:D Nie mogę się oprzeć nowym wzorom! W tym roku dochodzi farma i trójwymiarowe choinki:D
OdpowiedzUsuń