niedziela, 1 grudnia 2013

PRZEPIS NA KOLOROWY LUKIER


Wyszedł nam naprawdę świetny, a przepis jest bardzo prosty. 

PRZEPIS NA KOLOROWY LUKIER 

400 g cukru pudru 
1 łyżeczka soku z cytryny
2 białka
barwniki
Ważne, aby jajka nie były prosto z lodówki. Powinny mieć pokojową temperaturę. 
Z takich pokojowych:) jajek wydobyłyśmy białka, bez grama żółtka i lekko ubijałyśmy razem z sokiem z cytryny. 
 Potem dodawałyśmy cukru pudru, cały czas ubijając, aż lukier stał się gładki, gęsty i twardy. 
Trwało to jakieś 8 min.
Podzieliłyśmy całość na kilka miseczek, do których dodałyśmy kropelki barwników, w kolorach, które wybrałyśmy. 

Z użyciem kolorowego lukru, cukrowych koralików i serduszek powstały Joanna, Ewa i Joanna, a nawet...
...kto jeszcze, dowiecie się przeglądając post do końca:)











 









Poznajecie tego kota, który ujeżdża łosia?
Nawet w wersji piernikowej jest nieznośny:)


PS. Dzisiaj Kalinka dołączyła do naszego Świątecznego konkursu na najlepsze projekty DIY 40 tutorial!
Wyzwanie trwa do12 grudnia:)
Zapraszamy Was serdecznie! 
Szczegóły tu

56 komentarzy:

  1. Bajkowo :) Dzięki za przepis, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! A jakich barwników uzywałyście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr. O wymyślił barwniki w żelu. Jest kilka podstawowych kolorów, ale można je łączyć, dodawać ich mało, aby uzyskać pastelowe odcienie itd. :)

      Usuń
    2. Ach te medyczne pomysły dr O.:)) Wlaśnie wybieram sie do sklepu i sobie zakupię:)

      Usuń
  3. Cudowności, komórki wyszły delikatne i śliczne. No i nie mogło zabraknąć Antoniny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie:D Nawet eleganckiego kawalera jej dopiekłyśmy:)

      Usuń
  4. Tośka do schrupania :-) Chociaż sama nie wiem, może to zbyt brutalne.
    Niezłe z Was pierniki :-)
    aa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest myśl:)Wreszcie byłby spokój :) A my już niedługo będziemy starymi piernikami:)hahaha

      Usuń
    2. hahahaha, stary piernik aa

      Usuń
  5. Ze mnie bardzo słaba kucharka, ale córce się przyda. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne pierniki Dziewczyny! a Tośka wyszła rewelacyjnie :D

    Ja lukier do pierniczków ukręcam zawszę ręcznie, mam pewność, że nie spada potem z pierniczków, a Wasz się trzyma mocno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mów mi,że to wszystko może odpaść!:) Narazie się trzyma:)

      Usuń
  7. Przypomniałyście mi, że juz najwyższy czas zacząć się opierniczać :)
    Tosia rządzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. słodkości...:) ale jakimi barwnikami można uzyskać pastelowe lukry, hę? hę? też się powoli zabieram za pierniczenie tylko warsztat muszę przygotować;) pozdrawiam niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większą ilość białego mieszasz z jedną kropelką np niebieskiego barwnika i wyjdzie Ci pastelowy niebieski.

      Usuń
    2. ma to sens... w sumie:)) dziękuję!

      Usuń
  9. Kolory są cudnie pastelowe, poza tym jest to świetna alternatywa dla lukru plastycznego. Dotąd korzystałam właśnie z niego (z różnych kolorów) i rozrzedzałam sokiem z cytryny, a to droga zabawa. Będę musiała to zmienić, a kota oczywiście poznaję :):):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie próbowałyśmy tego lukru plastycznego. Może też warto spróbować:D

      Usuń
  10. Ja też chcę takie...!!! Ale czy sobie zrobię..nie wiem... ;) Superaśne, panienki, gwiazdki, serducha, zwierzaki i wszystkie inne cudaki!! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak pochwal się koniecznie!

      Usuń
    2. Oki :))) Jeśli będą się nafawać do pokazania ;))))

      Usuń
  11. hmm, a ja tylko dawałam cukier puder + wodę + barwniki
    nawet nie wiedziałam o białkach:)) ale jak robiłam moje błekitne ciasteczka, to też wyszły fajne
    ps. zawsze się można czegoś nowego nauczyć. A piernikowa Tośka z absztyfikantem coś chyba knują - widzę po minach:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Słodko, pysznie, apetycznie i świątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę wypróbować :) co prawda ja za piernikami nie przepadam , wole kruche ciasteczka, ale kruche tez sie da tak przyzdobic :) pieknie pastelowo wam wyszło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też nie jest ulubione ciastko, ale przed Świętami się nie bronię przed niczym:)

      Usuń
  14. Produkcja pełną parą i tyle pięknych różności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to już dwa tygodnie trwa :) Etapami pieczemy i ozdabiamy. I to jeszcze nie koniec w temacie pierników:)

      Usuń
  15. WSZYSTKIE ŚLICZNE,KOTY,RENIFER,SERDUSZKA I CAŁA ZGRAJA :)

    OdpowiedzUsuń
  16. same pyszności!:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w smaku też niezłe. Dużo miodu! A my lubimy miód:D

      Usuń
  17. Ale szałowe kolorki!!! Chyba pora żeby zacząć się opierniczać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ale tu dzisiaj słodziutko :) ja ostatnio robiłam lukier, ale bez białek, muszę wypróbować Waszego przepisu :)
    pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiało. Jest sprawdzony i wyszedł. Trzyma się i ładnie wygląda:)

      Usuń
  19. Ostatnio robiłam identyczny lukier (tyle że bez barwników), muszę wypróbować Wasz przy najblizszej okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A taka się na pewno przed Świętami jeszcze trafi:) Pochwał się koniecznie .

      Usuń
  20. Pastelowe love :) Świetne ciasteczkowe postacie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. piękne pastelowe pierniczki Wam wyszły:D

    OdpowiedzUsuń
  22. śliczne ciasteczka a przepis na lukier wypróbuję by ozdobić piernikowy domek :) fajnie że podzieliłyście się przepisem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moje ukochane pastelowe kolory ;)) Wy chyba nie możecie usiedzieć w miejscu, ciągle coś tworzycie i to w dodatku z jakim efektem ;)

    http://bloggroszkowej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne kolory uzyskałyście:) Przepis mam trochę podobny, ale o tym jajku o temperaturze pokojowej pierwsze słyszę - dzięki:) My dziś w ramach adwentowych zadań pieczemy ciastka właśnie:)
    Ciastkowa Tośka jest urocza:) Co prawda mój typ padł na maciorę;) No i patrzcie jak mnie opętała:D

    OdpowiedzUsuń
  25. To ja sobie ten lukier zapiszę!!! a do tego jakie macie ekstraśne te barwniki - takie marshmallow :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja w tamtym roku robiłam takie kolorowe pierniczki z lukrem to super zabawa :) a wasze są cudne i na pewno pyszne :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. No a ja właśnie zakupiłam kilka dni temu kolorowy lukier z Dr. O (taki w torebkach) i też mam zamiar mieszać kolory, ale skoro te barwniki w żelu takie fajne, to chyba też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. boskie pierniczki...szkoda jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ...jeszcze na głowie Tośki kogut i już już prawie byliby '' Muzykanci z Bremy''...
    Pozdrowienia Grudniowe dziewczęta!

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne pierniczki, dziewczyny (wszystkie cztery) jak żywe :)))
    Ja tez zawsze robię lukier z tego przepisu, i zdecydowanie polecam :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Czy mi w tym roku starczy czasu na dekorowanie...
    Piernikowa Tosia jak żywa :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziewczynki a czym maluijecie?Znaczy jakąś szprycą??czy jakiś iny macie na to patent:)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O qrde na to nie wpadłam:)Wielkie dzięki za podpowiedź:)Teraz już mojego debiutu lukierniczego się nie boje:)

      Usuń
  33. Mnie czeka piernikowy weekend. Już tradycja, pierników cała masa będzie! Znowu dokupiłam kolejne foremki:D Nie mogę się oprzeć nowym wzorom! W tym roku dochodzi farma i trójwymiarowe choinki:D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za odwiedziny!