AKT I
JAK I PRZEZ KOGO STRACIŁYŚMY KOLEŻANKĘ:
Telefon
Cześć, może się spotkamy w niedzielę?
Nie.
A co robicie?
Organizujemy urodziny niespodzianka z Jareckim.
A kto to jest Jarecki?
Nie wiem.
A dla kogo ta niespodzianka?
Dla Jareckiej?
A kto to?
Nie wiem, nie znamy jej osobiście.
A kto będzie?
Dziewczyny.
Tylko mi nie mów, że ich nie znacie?
No nie.
Po tym nastąpiło trzaśniecie czerwony klawiszem...
Może wróci jak przeczyta tego posta;)
O genezie zamieszkania ze szczegółami przeczytacie w artykułach, które pojawiły zaraz po, w necie:
My skupimy się na bohaterach całego zajścia :)
JARECKI
Człowiek GAWRON.
Na zdjęciu powyżej.
Człowiek GAWRON.
Na zdjęciu powyżej.
Choć dojechał Aleksandra, to mimo to, a może dlatego, chciał zrobił coś dobrego.
I zrobił!
Jarecka mało nie podzieliła losów ŚP myszy. My chwilowo straciłyśmy koleżankę, ale Jarecki zyskał miliony fanek. Wśród nich i nas, do czego z trudem się przyznajemy;)
MARIANNA
Człowiek WIEWIÓRA
Ta z łychą poniżej.
Miesza nią codziennie na blogu Dzieje Kuchennej Wiewióry
Obejżyjcie poniższe zdjęcia, żeby odebrać potężny ładunek Wiewiórzej pozytywnej energii.
Czy można jej nie lubić???
Człowiek WIEWIÓRA
Ta z łychą poniżej.
Miesza nią codziennie na blogu Dzieje Kuchennej Wiewióry
Obejżyjcie poniższe zdjęcia, żeby odebrać potężny ładunek Wiewiórzej pozytywnej energii.
Czy można jej nie lubić???
SYLWIA
Człowiek ORKIESTRA
Nie dość, że wpadła na pomysł wystawienia tego TEATRU, wykuła cały tekst bajki Mickiewicza na pamięć, to jeszcze bez skrępowania wystąpiła w roli KOBIETY Z BRODĄ.
Każdego jednak kto zna jej bloga, jej wielozdolność nie dziwi:)
A kto nie zna, niech włazi tu.
Sylwii podobnie jak Marianny nie da się nie lubić do momentu kiedy nie dostanie od Jareckiej szydełkowych kaktusów...
Zazdro i jad!;)
Człowiek KUKUŁA
Przyjechała do Warszawy z Wrocławia, żeby zrobić KUKU.
Sami oceńcie granice tego, na co ją stać!!!
Na wszystkich zrobiła wrażenie, a największe na Wiewiórze, która nawet oddała jej swój kawałek tortu, żeby zaskarbić sobie sympatię.
Niestety Kukuła wybrała naszą starą Aśkę.
Sorry Wiewióra.
Taki LIFE!
Teraz jednak musimy i Aśkę pocieszać, bo na koniec KUKUŁA rzuciła wszystko dla Piątka.
MONIKA
Człowiek NIEDŹWIEDŹ
Zdradzimy Wam, że to coś grasuje pod Wrocławiem.
Nie wiem jak Wy, ale my się nigdy pod Wrocław nie wybierzemy...
A tak naprawdę to chętnie byśmy się tam przeprowadziły, żeby mieszkać bliżej NIEDŹWIEDZIA.
Co za sympatyczne, nieskrępowane, naturalne JA.
Zupełnie jak MY;)
Jarecka
Człowiek KOPERNIK
Tylko tak do niej nie mówcie.
Tort się odważył i ...
Jak się jednak do niej nie mówi Kopernik to jest oazą spokoju.
Jest tą Jarecką, dla której chcesz jechać z drugiego końca Polski, żeby jej zrobić frajdę.
Mamy nadzieję, że nam się udało:)
AKT II
O PLANACH NA WEEKED
1 marca, czyli jutro, planujemy się rozerwać...
między Warszawą, a Krakowem.
W Warszawie między godz. 11 a 20 w IKEI w Jankach będziemy szyły JAŚKI dołączając tym samym do akcji USZYJ JASIA
A w Krakowie będziemy pomagały Mery wygrywać marzenia otwierając z nią sklep z polskim hand made przy ul. Grodzkiej 42.
Te rozrywki i Wam proponujemy.
Do zobaczenia:)
Co tu pisać .... macie super :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, ile jeszcze relacji z urodzin Jareckiej blogosfera zniesie :)))
OdpowiedzUsuńAleż to piękny post, wiwat bohaterki!!!
Czy Wy macie dar bilokacji? Jak będziecie jaśki szyć w Wwie i sklep otwierać w Krakowie???
Aha, a ja dzięki mnogości zeznan (wszystkie przeczytałam!) i zdjęć nareszcie wiem, jak wygladasz :D! Wcale nie jak Kopernik, wcale!
UsuńZniesie, zniesie bardzo dużo a nawet jeszcze więcej :)
UsuńAnutek, no już Ty wiesz najlepiej jak Kopernik wygląda ;)))
UsuńAeljot, teraz się szykujmy ma kolejne wydarzenie sezonu - start sklepu Mery :)
I tu też liczę na wyczerpującą fotorelację :)
UsuńMickiewicz, to pikuś! Ja teraz muszę Pamelo żegnaj wykuć, bo Jareckiej obiecałam :)
OdpowiedzUsuńSzarfę zabierzcie i żeby było uroczyście "na poduszkach"!
Rekwizyty już masz :-)
UsuńNo ba!
UsuńDziewczyny, wbijacie mi szpikulec zatruty jadem zazdrości prosto w lewą łękotkę! Ja też chcę z Wami do Krakowa! Też chcę widzieć całą akcję pt. Grodzka 42! Opowiecie jak było?Uściskacie Mery?I wszystkich, którzy się tak napracowali?a już chciałam Was zaprosić na targi do Berlina ....;-)
OdpowiedzUsuńSzpikulec możesz wyciągnąć. Nie dojechałyśmy:)
UsuńDobrze, że się chociaż w zeznaniach nie gubicie co do tego spotkania:))) Każda na blogu raczej prawdę przedstawia:)))
OdpowiedzUsuńA ja się "zapytowywuję" - kto azaliż ten tort popełnił? bo boski jest!!!
sowa:)
UsuńTa impreza to się wielkim echem odbiła w blogosferze i coś mi się zdaje, że za lat kilka będzie o niej wzmianka w podręczniku historii polskiego blogo-pisarstwa ;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć! Jareckiej Jareckiego i neto-przyjaciółek, a wszystkim Wam ubawu niezapomnianego :)
neto-przyjaciółki, dobre, podoba mi się:)
UsuńWielkie brawa dla Wszystkich.. aż chce się skandować bis :)
OdpowiedzUsuńAsia, po tym poście będziecie zmuszone zarejestrować Wasz obwoźny teatrzyk, bo ilość propozycji może wbić Was w fotel!No nie, takie ilości to już ''na czarno obsłużyć'' się nie da!
OdpowiedzUsuńNa szczęście w telefonie jest opcja MUTE:)
UsuńPracowity weekend :-). Postaramy się dołączyć w sobotę.
OdpowiedzUsuńA urodziny Jareckiej :-) wydarzenie roku. Dzięki za relację.
UsuńSzyłaś?
UsuńNie - i żal wielki. Mam nadzieję, że były tłumy i poszewek moc powstało. Plany :-), się nagle okazało o 10.15 że wieczorem kultura nas wzywa - . No i cały sobotni grafik legł w gruzach. Gdyby my wstali nieco wcześniej to by my dali radę, a tak trening i urodziny Chopina wypełniły nam dzień. Jednak kto rano wstaje temu.......... . Z Filharmonii wyszliśmy o 19.50 i mój syn z radością wielką radością wykrzyknął: Mamo zdążymy, tak bardzo chciałaś, damy radę.Ale teleportacja się nie powiodła tym razem :-(.
UsuńCudnie było. I dzięki Wam wielkie za pokazanie co poniektórych co to ich blogi czytam ale na oczy nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń(pomagajcie Mery - może coś mojego uhandlujecie ;) )
I tak sobie myślę, że ten internet wcale taki duży nie jest ... ;)
UsuńNawet malutki:)
UsuńGdzie człowiek się nie obróci tam wspominają imprezę u Jareckiej. Ani chybi będzie to impreza roku 2014 :)
OdpowiedzUsuńDo końca roku na pewno coś jeszcze wykręcimy:)
UsuńZbieram to wszystko, do kupy , zbieram i juz mi sie rozjasnilo;))
OdpowiedzUsuńFajna impra byla:))
Jak wy to zawsze? : "zazdro i jad" ! Inicjatywa godna poklasku!
OdpowiedzUsuń18 urodziny ma się raz w życiu:)
UsuńCudnie:)
OdpowiedzUsuńTy lepiej napisz co u Ciebie!!!
Usuńimpreza nie do powtórzenia!!! relacja rewelacja tak jak tort i towarzystwo!!! dziękuję i ślę pozdrowienia wiewiórczo mieszkową łapą :)
OdpowiedzUsuńŚciski:)
UsuńŚwietny post! Uwielbiam takie szalone spotkanka z ciekawymi ludźmi... I te foty... i komentarze do nich... urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To już wiem kogo dopisać do kolejnej listy gości tajnych organizacji:)
UsuńO jacie! nie ma to jak raz kuknąć . A jakie konsekwencje.......
OdpowiedzUsuńPozdrówki . Byłyście u Mery????
3 mce później,ale byłyśmy:)
Usuńdopiero dzisiaj mnie oświeciło, że baba z broda to plagiat , Sylwia była pierwsza !
OdpowiedzUsuńDobre:)Ale zamiast wracać do posta z 28 lutego coś nowego byś wymyślił:)
Usuńdlaczego Wam wyczyściło posty na głównej stronie widzę tylko jeden ?
OdpowiedzUsuń