Pamiętacie materiał w wisienki własnej roboty? Jeśli nie, a chcielibyście się dowiedzieć jak go zrobiłyśmy kliknijcie tu.
Tym co pamiętają, oto moja sina ręka z niebieskimi żyłami i niezrobionymi paznokciami, co nieudolnie próbowałam ukryć, prezentujemy na co nam i po co te materiały.
Otóż do kompletu z dużymi nadziewanymi pamiątkami z Polski(wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi, niewtajemniczeni klikną tu i też się dowiedzą) powstały małe pierogowe portmonetki, do których już nic nie ładujemy, zostawiając miejsce na co kto będzie chciał, a jedynie sygnalizujemy tymi swoimi materiałami jaki to smak ;)
Te są wiśniowe, ale będą jeszcze grzybki, jagódki i poziomki.
Ma przy nich jeszcze zadyndać tematyczny, owocowy breloczek przy suwaku i przepis jak takiego pieroga ulepić.
Prace trwają:)
A tu ciasto na kolejnych 30 :)
KOT ART
Dziękujemy, że już tyle kotów naprodukowałyście! Są wspaniałe!!! :D:D:D
Radochą wielką jest każdy nowy link.
Nie możemy tylko otworzyć nr. 9 i 16.
Jak się znajdą właścicielki, to sprawdźcie prosimy, czy wszystko ok było wpisane.
Miłego weekendu:)
PS. Tu czekamy na nowe koty Waszej roboty :)
Boskie pierożki!
OdpowiedzUsuńPierogowe szaleństwo trwa w najlepsze:))) Niedługo u Was zagości Magda Gessler, bo pomyśli, że to blog kulinarny;)
OdpowiedzUsuńSzybko by schudła:)
Usuńwow!!!cudownosci,nie moge oderwac wzroku!!!
OdpowiedzUsuńMogą tu sobie być przyklejone:)
Usuńfajny fajny, nawet moje wisienki by tam pasowały jako zawieszki ;o) słodziak. ja czekam na te grzybkowe bo mi się materiał spodobał najbardziej, jakby jeszcze był ecri nie biały to by było super!!! pierogowo.
OdpowiedzUsuńKooperacja? :) Nie uwierzysz, ale nie ma ładnego pierogowego koloru, albo biały, albo brudny. Coś takiego jak polar ecri nie istnieje :)
UsuńwspaniaLe, aż sama bym takie ugotowała ;)
OdpowiedzUsuńale słitaśne :)
OdpowiedzUsuńWy mnie kiedyś doprowadzicie do jakiegoś oczopląsu i będziecie mi musiały wtedy rentę wypłacać - przyjmuję płatność w pierogach :D
OdpowiedzUsuńPo naszych 4 trupach...:)
Usuńjestem zakochana w Waszych pierogach.... :)))) a niedługo wybieram się do Krakowa.... :)
OdpowiedzUsuńMery, słyszysz? Pierwsza klientka ;)
UsuńBajeranckie!
OdpowiedzUsuńWidzę pierogowa produkcja idzie pełną parą :) Z breloczkami tematycznymi będzie super!
OdpowiedzUsuńTak, trzeba ciasto ożywić:)
UsuńOj fajnie wyszło!Ładnie wykończone, no i pomysłowe! I tak symbolicznie, po polskiemu...kto nie ma sentymentu do pierogów i wspomnień z nimi związanych rączka w górę!?
OdpowiedzUsuńA co tu za agitację przyszła urządzać. Zaraz się tam przejdę do Ciebie, zobaczyć co zmajstrowałaś:)
UsuńŚwietne pierogasy - pięknie wyglądają i potrzewka w wisienki - super :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują, zlepione...znaczy się uszyte bardzo precyzyjnie :).
OdpowiedzUsuńTo dopiero komplement, bo do tej precyzji to my dopiero dążymy:)
UsuńĆwiczenie czyni mistrza:) Piękna torebusia:)
UsuńChyba pierogusia:)
Usuńgenialny pomysł! są wprost uuuurocze! i takie apetycznie idealne :)
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńNo pomysł na kolejne pierogowe twory wspaniały!
OdpowiedzUsuńcudo! pomysł z pierogami to strzał w 10!
OdpowiedzUsuńPierogi z nadzieniem wiśniowym! Super:)
OdpowiedzUsuńO! i takie grubiutkie "zlepienie", takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJest jeden duży plus - te wisienki nigdy nie zgniotą się wewnątrz:D
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! chylę czoła i cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńP.S. Również działam nad kociakiem ;) Jaki mi wyjdzie, to podzielę się nim z Wami :D
Pieróg genialny!
OdpowiedzUsuńA na ręce po foceniu ja stosuję retusz w gimpie ;)
Ja Cię! Mega pomysł!
OdpowiedzUsuńPożyczcie troszkę pomysłów bo kota ulepić nie mogę, ten co już był jest za mało odważny, żeby przy takiej konkurencji wystartować :)
Buziaki
Smakowite :) Żeby tylko ktoś przez pomyłkę nie nadgryzł :)
OdpowiedzUsuńOoo znakomity trop portmonetkowy - same pierogi będą kreować rzeczywistość, w której są NADZIANE;))))
OdpowiedzUsuńja poproszę pieroga z kapustą i grzybami! :)
OdpowiedzUsuńrewelacja <3 świetny pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńNiech żyje kreatywność!