Ni mniej ni więcej, tylko odjęło jej zmysły. Po licznych pochlebnych
komentarzach na moją rzecz, Pańcia w swej naiwności zaczęła szyć. Szyje,
wyszywa i wycina. Jest ich coraz więcej. Przerażające jest to, że nie
mają głów. Pocieszające, że Pańcia wciąż szyje, od maszyny nie
odchodząc, więc ufam, że się pojawią.
Tymczasem może zgadniecie jakich to przyjaciół Pańcia na świat dla mnie powołuje?
***
stawiam na żabkę, kotka i hm... misia?
OdpowiedzUsuńŻaba, to pewne, a dalej- poczekam na głowy :)
OdpowiedzUsuńTe z ogonkami są boskie, ale tego wcześniejszego białego misia nic nie przebije :-D
OdpowiedzUsuńNie widziałaś jeszcze świnki:)
Usuństawiam wabank na kotek zabka i piesek normalnie juz boskie :) chyba sama takiej zapragnęłam :) plis plis
OdpowiedzUsuńNa razie nie nie mówię, ale możesz się zdziwić jak dokleję głowy:)
UsuńZostawić je bez głów to byłoby nie humanitarne:)
UsuńJestem zachwycona! Wspaniałe te podkładki :)
OdpowiedzUsuńEee... To jeszcze nie koniec:)
UsuńTa zielona podkładka od razu skojarzyła mi się z żabką Monisią i Kulfonem :)
OdpowiedzUsuńKulfon! To jest myśl:)
UsuńJa też głosuję za żabcią! Kociaczek? Misiaczek?
OdpowiedzUsuńŻABA :))! podkładka żabka jest świetna i pasuje do mojego Edwarda :) kotek też fajny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne są te podkładki!!
OdpowiedzUsuńOjej, świetne to i straszne zarazem.. Bo trochę kojarzy mi się z rozjechanymi zwierzakami :) Przepraszam za to skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńoo świetne:)
OdpowiedzUsuńŻaba jest super!
OdpowiedzUsuńPomysł i wykonanie genialne!
genialny pomysł:) z miłą chęcią obserwuję :)
OdpowiedzUsuńśmiechowe te podkładki, ostatnia najlepsza a zwłaszcza jej ogonek:)
OdpowiedzUsuńżabki i kotki :)
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuń