Mamy nadzieję, że drugim po Calvinie projektantem, który nie czyta naszego bloga jest Wojciech Cejrowski:)
Bo oto pod strachem ciosu tomahawką z długim drzewcem w plecy, przerobiłyśmy hawajską koszulę na spódnicę!:D
Jeśli kolejny post się nie pojawi, to znaczy,że jednak czyta:D
Koszulę ciachnęłyśmy na wysokości kołnierzyka i w sposób naturalny powstały kieszenie.
Tu gdzie kiedyś była paszka jegomościa teraz jest kieszeń uzupełniona rękawem:)
Rękawy w nowym kształcie stanowiące kieszenie. Bawi nas to niezmiernie:)
Materiału z koszuli zabrakło na pasek od środka i połowę kieszeni więc braki uzupełniłyśmy materiałem w kropy:D
A teraz czekamy na lato, żeby podróżować w spódnicy przez świat:)
***
Póki jednak Lato jest na wakacjach, trzeba sobie jakoś wizytę Pani Zimy umilić.
I z tego miejsca zapraszamy Was na 24 posty, począwszy od 1 grudnia, w których pokażemy 24 Świąteczne projekty DIY, o których trąbiłyśmy już tutaj
Przyjdziecie?
Zapraszają
Aśki, Ewa i Tosia
***
Póki jednak Lato jest na wakacjach, trzeba sobie jakoś wizytę Pani Zimy umilić.
I z tego miejsca zapraszamy Was na 24 posty, począwszy od 1 grudnia, w których pokażemy 24 Świąteczne projekty DIY, o których trąbiłyśmy już tutaj
Przyjdziecie?
Zapraszają
Aśki, Ewa i Tosia
czyli
trupa
Addicted to Crafts:D
PS. Tosia przeczytała wszystkie Wasze komentarze. Niestety kazała przekazać, że wszystkie pochwały i propozycje matrymonialne ma gdzieś.
(wzdychnięcie)
Cała Tosia...:D
Wybaczcie.
*
trupa
Addicted to Crafts:D
PS. Tosia przeczytała wszystkie Wasze komentarze. Niestety kazała przekazać, że wszystkie pochwały i propozycje matrymonialne ma gdzieś.
(wzdychnięcie)
Cała Tosia...:D
Wybaczcie.
*
Koszula była średnia. Spódnica jest wystrzałowa:D
OdpowiedzUsuńTen komentarz chyba tu był zanim zdążyłyśmy opublikować post:) Jak Ci się udało tu tak szybko trafić?:D
UsuńDobra, jak do jutra nie będzie posta, piszę do Cejrowskiego:-)
UsuńWow. Ruszam na poszukiwania odpowiedniego materiału na spódnicę. Mężowe koszule drżyjcie!
OdpowiedzUsuńoł jeeee:)
UsuńPodpisuję się pod pierwszym komentarzem! Nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńNo nic, bo jak coś ujmiesz, to już spódnicy z koszuli nie uszyjesz:)
Usuństanowczo materiał zyskał w formie spódnicy :D super. a na kazde 24 pomysły na DIY do was zajrze z przyjemnoscia :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy. Łzy szczęścia spływają po wszystkich 8 policzkach:D
UsuńNo to się uśmiałam. Tosia ma gdzieś, ale jakby ktoś przyszedł, za uchem podrapał i szyneczkę rzucił to by pewnie nie pogardziła... szyneczką zapewne ;)
OdpowiedzUsuńA koszula... tfu... spódnica! Spódnica aż się prosi żeby przyszło już lato! Hawajejejejejeje! Cejrowski jak ma jakiś problem to niech pomyka boso i w spódnicy, o!
Szyneczką nie, ale drapaniem już tak:)
UsuńPS. Chce go tak zobaczyć:)
łooo ale rewelacja! jestem pod wrażeniem tej spektakularnej przeróbki, nigdy bym nie pomyślała, że spódnica wcześniej pełniła rolę koszuli :) świetne świetne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miała być bluzka...:D
UsuńSpódnica świetna - w tym wcieleniu zdecydowanie lepiej wygląda :)
OdpowiedzUsuńA od grudnia będę codziennie zaglądać... jak zwykle zresztą :D
Na Ciebie można liczyć! Choć czytałyśmy na FB, że roboty masz moc:D
UsuńSzpiegostwo się szerzy :D
Usuńwymiatacie dziewczyny. co tu dużo gadać , niezwykłe jesteście, Tośka też :-)
OdpowiedzUsuńDrogi nieznajomy/nieznajomo. Ponieważ anonimowo występujesz, wyjaśnijmy tu wszystkim szybciutko, że nie zostałeś przez nas opłacony/opłacona i że Tosia taż szyneczki Ci nie odstąpiła za te komplementa:) Prawda? :D
UsuńJak już to sobie wyjaśniliśmy to wpadaj częściej:D
UsuńNo to jestem :-). Dziękuję za zaproszenie. Się odanonimię, Agnieszka A
UsuńPhi, co to za anonim, jak nawet wiemy gdzie mieszkasz i że masz chore nerki:D Lepiej byś napisała jak się dzisiaj czujesz:D
UsuńNo normalnie Orwell jakiś czy co? aa
UsuńNie, Eric Arthur Blair:D
UsuńDziękujemy :-)
OdpowiedzUsuńA Ty tu czego? Ja na komplementy chce odpisywać:D
Usuń:)))))))))))
UsuńNie ma to jak samemu sobie komentarzy pod postem natrzepać:D
UsuńDobra Ewka, ja idę uczyć się szyć. Ten płaszcz przeciwdeszczowy będę dziś zmniejszać, a Ty tu pilnuj i kasuj jakby się komuś spódnica nie podobała:)
UsuńCzuwam Asiu, czuwam :-) Może płaszczyk na mnie będzie ;-)
Usuńover my dead body:D
UsuńCejrowski;) Dobre;) Jakiś czas temu i ja uszyłam spódnicę z koszuli ale mi wyszedł rozmiar na córkę!!! Jak to możliwe??????????
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Po prostu trzeba usunąć sobie kilka żeber zanim się zacznie szyć:D
UsuńTeraz sobie uszyjcie kamizelki maczetoodporne, przydadzą się. Idę pokopać u Jareckiego w szafie, hawajskiej nie znajdę, ale może coś mi sie na spódnicę nada :)
OdpowiedzUsuńJarecka zawsze coś prostego i praktycznego wymyśli, jak te maczetoodporne kamizelki na przykład. Że też na to same nie wpadłyśmy.
UsuńPS. Super. Idź. Jarecki będzie miał jeszcze więcej powodów, żeby nas dojechać. Pewnie tnij jego koszule. Jeszcze mu linka do tego posta podeślij, żeby łatwiej fakty poskładał :D
Kamizelka maczetopodobna to prawdziwy hit! Nie słyszałyście???;D
UsuńPierwsze skojarzenie miałam identyczne WC:))) Uważajcie, bo jak on się doliczy, że jedną mu skubnęłyście to źle z Wami będzie:))) hi,hi
OdpowiedzUsuńps. traficie na czarną listę:))
Jaka soczysta, piękne kolory! Też dzisiaj odkurzyłam swoja maszynę - na razie do pseudo-scrapu ale kto wie...;)
OdpowiedzUsuńZdolne z Was Bestie ;-)
OdpowiedzUsuńJesteście niesamowite!
OdpowiedzUsuńja też tak chcę! a nie potrafię tak ładnie, dokładnie szyć :(
buuu
Dokładnie?! Kieszeniom się przyjrzała dobrze?:D
UsuńŁaał, super pomysł. Jesteś mega kreatywna w dodatku zdolna mega..dla mnie teraz wyzwaniem jest robienie ozdób z filcu :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą spódnicą, wyszła rewelacyjnie! :) A banerek przypominający o DIY już sobie wisi u mnie na blogu, z niecierpliwością czekam na Wasze projekty :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana:D
UsuńDrugie wcielenie koszuli zdecydowanie bardziej przyjemniejsze dla oka niż pierwsze. Gratuluje pomysłu!!
OdpowiedzUsuńRewelacja !!!
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo pomysłowe. Tylko gdzie taką drugą koszulę cejrowską dostać? :)
OdpowiedzUsuńTo zależy jak bardzo chcesz zaryzykować. Jak mało to poszukaj w SH, jak bardzo to drzyj z Cejrowskiego:)
Usuńteż bym tak chciała umieć jak Wy!
OdpowiedzUsuńNo kto jak kto, ale chyba Ty umiesz! Dużo zdrowia!
UsuńBoso i w spódnicy... hihihi.... a do tego kamizelka maczetoodporna! To będzie hit sezonu ... hihihihi
OdpowiedzUsuńJeszcze jakieś odzienie do tego przewidujecie, czy to już komplet? :D
Tosia taka niedostępna a przez to jeszcze bardziej ponętna ;)
Tosiu kocham Cię!
Ostatnie dwa zdania wklepał mój kocur Bonifacy, co by sprawa była jasna i nikt z Towarzystwa Ochrony Zwierząt mnie nie ścigał ;)
Przepiękna ta spódnica! i te groszki od spodu... macie talent. Ja mam dwie lewe ręce do szycia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
A ja bym radziła uważać! Pan Cejrowski znany jest z konsekwentnego "bronienia" różnych... Eeeee symboli i przybytków - oby koszuli nie chciał bronić... ;)
OdpowiedzUsuńSpódnica jest genialna :)
Śliczna, tylko czekać na wiosnę.
OdpowiedzUsuńSuper, lubię tu czytać komentarze, bo są takie zabawne i wesołe :) Pozdrowienia dla calej załogi Addicted i komentujących :D
OdpowiedzUsuńNo dziewczyny, koszula była fajna, ale tylko Cejrowskiemu byłoby w niej do twarzy. A tak to każda kobieta byłaby usatysfakcjonowana mając coś takiego na tyłku, bez najmniejszego poczucia obciachu, bo kwiaty piękne:)))
OdpowiedzUsuńWpadłam w zachwyt :) spódnica świetna! Światowa - chciałam napisać... ;)
OdpowiedzUsuńfajna!
OdpowiedzUsuńPrzeróbka bardzo udana! I dobrze, że nie starczyło koszuli, bo kropeczkowy dodatek idealny!!!
OdpowiedzUsuńBoso i w spódnicy :DDDDD Jestem za!
Ale najbardziej rozbawiły mnie kieszenie z rękawów! Uwielbiam takie krawieckie smaczki :)
Przypomniały mi się moje ubranka z lat dziecinnych!! Moja mama była mistrzynią przeróbek w tamtych czasach. I tak, w Pewexie kupowali tacie Wildcaty - najpiękniejsze dżinsy na świecie :) Jak je tata "schodził", to z tych portek mama szyła mi spódniczki na szelki :) Z koszul miałam letnie sukieneczki.
OdpowiedzUsuńMoje dzieciństwo też było pełne maminych przeróbek:) Spódnica super!
OdpowiedzUsuńPrzeróbka idealna, materiał na koszulę taki sobie, ale na spódnicę rewelacyjny. Chętnie pooglądam propozycje świąteczne i może z niektórych projektów wybiorę coś dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńCóż, nie da się ukryć, że spódnica prezentuje się o niebo lepiej niż koszula...niezależnie kto ją nosił ;))) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuń