poniedziałek, 2 marca 2015

Tosia jest tylko jedna




Jak na psychofanki Jareckiej z Deszczowego Domu przystało, publikujemy kolejny post w nawiązaniu do jej nauk. 

Tym razem na tapetę wzięłyśmy tutorial - Zrób sobie syrenkę  

Z założenia miał to być MIŚ grzechotka z mózgiem wypełnionym gruchającymi koralikami, ale 
bezwiednie wyszła z tego kopia Antoniny Kotowskiej, potocznie nazywanej Tosią.  
 



 






Panie jeszcze tego samego dnia zostały sobie przedstawione. 
 



Na początku było sympatycznie. 



Porównywanie pazurków i takie tam...




...aż Antonina wyczuła pismo nosem. 




Złożyła tylko ostrzegawczo uszy po sobie. 




Na ucieczkę było jednak już za późno. 
 





 Tosia nie zjadła swojej szydełkowej kopi, tylko dla tego, że jej nie smakowała. 




THE END


:):):)


21 komentarzy:

  1. Zabawna kocia historia ;) Tosia wyglada na bardzo sympatyczna :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ginie grzechotka, a Ciebie to bawi??? Heloooo! ;)
      PS. Wygląda, ale nie jest.

      Usuń
  2. Ale się uśmiałam a w sumie nie powinnam bo ona chciała zjeść siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wyszło :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ tam były emocje...cudna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak nic moja tematyka, KOTOWA...
    Uwielbiam Twoje twory.
    Martita*

    OdpowiedzUsuń
  6. Turlam się ze śmiechu - wspaniały post :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem w całej rozciągłości szydełkowej.
    Mój od dzieciństwa znęca się na pluszowym osiłem Shrekiem z lumpeksu, który był w dzieciństwie większym od kociej latorośli. Z całą zaciekłością już nie latorośl, podgryza mu gardło do dzisiaj, aż cud, że osioł żyje.

    OdpowiedzUsuń
  8. No to mi, Dziewczyny,apetytu na szydełko narobiłyście..a do tego tutorial jasny i przyjemny niebywale..

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozbawiło mnie to porównywanie pazurków i takie tam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To nie jest łatwe tak sobie dobrze radzić z konkurencją....!:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za odwiedziny!