środa, 5 października 2016

Zrobilam kebebchichi, czyli lekcja domowa z Mollie Potrafi odrobiona.






Człowiek nakupi tych gazet, nadrukuje się tutków, nachomikuje zakładek w kompie, naprzypina się na Pintereście, a rzadko kiedy, korzystając z tych zasobów, faktycznie usiądzie i coś zrobi. 

Ale nie tym razem! 

W ostatnim numerze Mollie znalazłam przepis, jak się finalnie okazało na wełniane kebab chi chi, choć w gazecie uparcie i konsekwentnie nazywają je balerinkami. 

No, ale sami zobaczcie...heloł?! 
Nic tylko sosem jogurtowym polać.








Opublikowany przepis opracował team Magiczne sploty

Wszystko dobrze opisane i zrozumiałe. Nie potrafiłam jedynie korzystając z tego tutka zrobić pięt. 
I te moje to improwizacja. 

Znajdziecie go nie tylko w gazecie, ale również klikając TU
Kwiatek i liski zaczerpnełam z przepisu, który również jest w tym samym numerze magazynu, na szalik WSPOMNIENIE LATA, do którego również się przymierzam(pewnie nigdy go nie zrobię). 

Cały numer, a w nim oryginał balerinek i wspomniany szalik, można zobaczyć TU



Do głowy mi nie przyszło, że będę męczyć Wasze oczy widokiem moich emeryckich, szpotawych racic, ale tak mnie rozbawiło chodzenie w kebab chi chi po ścianach i suficie, że niestety.
Uwaga!

Tego się nie da odzobaczyć. 

Proszę...











Dziękuję:)



33 komentarze:

  1. "Wszystko jasno opisane tylko nie umiałam zrobić pięt"

    CHI CHI CHIIIII!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda to prawda. Jak Jarecka zrobi tutka to miejsca na wymuszoną improwizację już nie ma, a tu nie wiem czy moja tępota czy one się pomyliły w liczeniu oczek, ale nie zdołałam pięt mieć wedle przepisu.

      Usuń
  2. "Wszystko jasno opisane tylko nie umiałam zrobić pięt"

    CHI CHI CHIIIII!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarecka też myślała, że hihihi napisałam przez ch :)?

      Usuń
  3. No wszystko. Tylko pięty nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co, że pięty nie? Są przecież :)Brzydkie, ale są.

      Usuń
    2. Że jasno opisane ;) do Jareckiej komentarza było.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Ten kolor idealny na szydełkowy kebab chi chi. Twoje stopy w balerinkach super śmigają po ścianach i suficie.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam widzę balerinki, a nie kebab ;) koło kebaba nawet nie leżały, a to i nawet dobrze ;) tylko po co ten kwiatek? nie lepiej było coś na kształt papryczki zrobić? byłoby bardziej oryginalnie :)
    podsumowując - super! sama sobie takie machnę, tylko może mniej spieczone ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Emeryckie, szpotawe... :D Od razu mi się humor poprawił :) Kapciochy są boskie i jakkolwiek sama z pewnością takich nie umiałabym zrobić, to Twoje podobają mi się przebardzo!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. humor to by Ci się poprawił jakbyś miała okazje je zobaczyć na żywo. Na zdjęciach to wyszły jak młodej sarenki.

      Usuń
  7. super pampuszki! pozdrawiam z Kuźni Upominków i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ahaha faktycznie jak kebab na tym patyku :) ale uważa, że fajne takie kebaby do chodzenia :D super!
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale faktycznie ten kwiatek bezsensu. Powinna być papryczka:)

      Usuń
  9. Kebab to mi się z kawałkami mięsa kojarzy, a tu widzę piękne balerinki w kolorze czekoladowym i to w całości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nie zwykły kebab, a kebabchichi, a ono tak wygląda:)

      Usuń
  10. Jakie kapciochy :) A ciepłe są? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo. Jak na mieszkanie w bloku i tą porę roku to jeszcze za ciepłe.

      Usuń
  11. Poprawiłaś mi humor tym wpisem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę sobie co ona wypisuje? Przecież hi hi pisze się przez samo h a to o takie buty chodzi😉taka jestem niegramotna ale teraz to ja już skumałam 😃 boskie są te kapciochy,bardziej boskie od najbardziej wypasionego kebaba na świecie 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie Ty jedna. Zaraz to razem napiszę :) Z kebebami to ja mam na bakier. Jeden próbował mnie zabić.

      Usuń
  13. Myślę sobie co ona wypisuje? Przecież hi hi pisze się przez samo h a to o takie buty chodzi😉taka jestem niegramotna ale teraz to ja już skumałam 😃 boskie są te kapciochy,bardziej boskie od najbardziej wypasionego kebaba na świecie 😃

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje stopy w kebabie prezentują się uroczo ;) Jestem pod wrażeniem bo dla mnie każda instrukcja na szydełko wygląda jak chińskie znaczki.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak chcem się czegoś nowego nauczyć to najczęściej filmiki na Youtubie odpalam. Znacznie łatwiej pojąć o co chodzi.

      Usuń

Bardzo dziękujemy za odwiedziny!