Chciałam kupić suwak do sukienki, którą szyję.
Rozsądek podpowiadał mi, żeby iść do pasmanterii za rogiem, ale serce kazało mi jechać po ten jeden suwak 50 km dalej, do hurtowni pasmanteryjnej.
I nie żałuję, że go posłuchałam, bo o to już przy wejściu moim oczom ukazały się całe wory resztek tasiemek różnorakich. Wory po pół kilo każdy:)
Rozsądek podpowiadał, że jeden woreczek wystarczy, a serce w tym czasie ładowało koszyk worami po brzegi. Po suwak musiałam się wracać, bo serce, nie przypomniało mi jaki był cel mojej wyprawy, a rozum już się nawet nie odzywa, po tym jak Pani z hurtowni zadzwoniła do mnie, że zostawiłam u nich kartę kredytową, którą płaciłam przy kasie za suwak. Rozum jest chyba zły, że będziemy musieli tam wrócić;)
PS. Mamy już kilka pomysłów na przerób zawartości worów, ale może coś jeszcze podpowiecie:)
oj tam z tym rozumem ;) grunt, że serce dobrze podpowiada. No bo gdyby nie serducho to cudnych tasiemek byś nie miała, a tak proszę... są, więc do dzieła. Ciekawe co z ich udziałem powstanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Uwijamy się w pocie czoła,bo trochę tego towaru jest:)
UsuńFajniutkie te resztki ;)))
OdpowiedzUsuńOŁ JEEE:)
Usuńaaaaaaa ja też takie chcę!
OdpowiedzUsuńLepiej mi napisz co byś z nimi zrobiła:)
Usuńprzydałyby się bankowo ! :)
UsuńTeż bym takie resztki ładowała.... :)
OdpowiedzUsuńAska cudne tasiemki.A co z nich ?Przypomniała mi sie poducha przez Jarecką wydziergana, ale chyba tasiemki na poduchę mało przydatne. Ciekawam co wymyślicie :-)
OdpowiedzUsuńTez takie chcę, zwłaszcza te sznurki skręcane xD.
OdpowiedzUsuńja też chcę do tej hurtowni!!!
OdpowiedzUsuńOj, zazdroszczę ci ja takich skarbów. Może zapomnij karty raz jeszcze... ;)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, czy lepiej się Was czyta czy ogląda...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę resztkowego raju : )
Gdzież to takie cudeńka? Chciałabym poznać tę hurtownię...
OdpowiedzUsuńChyba dobrze, że ta hurtownia daleko ode mnie, bo też bym się nie oparła, serce by płakało a rozum grzmiał, że już nie ma miejsca w szafie, że za dużo, że po co ...
OdpowiedzUsuńBoskie i pewnie jeszcze za bezcen
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam miejsca nigdzie i chyba od zawsze, ale po takie woreczki chętnie bym pojechała. A namiary mogłabyś podać.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Wygląda to wszystko cudownie! Przypomina mi babciny wór, który wyszperałam. Tasiemki pobudzają wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńO rety, byłabym w siódmym niebie mając taką hurtownię pod nosem :)
OdpowiedzUsuńO rozum się nie martw, przejdzie mu. Tylko zafunduj dla Niego jakąś ciekawą rozrywkę; książkę poczytaj, w gry logiczne pograj czy sudoku rozwiąż, co by poćwiczył troszku. Zaraz endorfiny mu skoczą ;)
Oj tam, zaraz coś z tym robić... samo posiadanie do szczęścia by mi wystarczyło ;))
OdpowiedzUsuńA po ile sobie życzyli za taki półkilogramowy worek?
Ale okazja z workami:)
OdpowiedzUsuńAle zdobycz :) Zdradzisz w którym mieście ta pasmanteria?
OdpowiedzUsuńo wow! ale skarby i jak duuużo:) az jestem mega ciekawa, co z tego powstanie:)
OdpowiedzUsuńSerce górą!
OdpowiedzUsuńOooo to takie wyprzedaże robią? Fajnie... u nas nie ma, mierzą co do cm! Taki zapas się przyda na pewno :) i jakie kukardy poplecione :)
OdpowiedzUsuńjeeeszuu! dzie ta hurtownia?! ;D
OdpowiedzUsuńO matko boso !(jak mawia moja córka). Ale Ci się trafiło-wory na wypasie : ). Tasiemków jak mrówków ; ). Ja to bym do takiej hurtowni te 50 kilometrów z buta szła po takie skarby. Ciekawość mnie zżera co z nich wyczarujecie,a rozum w takich sytuacjach lepiej zostawić w domu,po co komu jego marudzenie ; ).
OdpowiedzUsuńKto jada ostatki, ten piękny i gładki! :D
OdpowiedzUsuńJa bym zrobiła naszyjnik, taki mega kolorowy, dodalabym łańcuszek do łaczena( koniecznie złoty)
OdpowiedzUsuńTakie resztki to i ja bym chciała. ;)
OdpowiedzUsuńPowiedz tylko GDZIE? :D :D :D W stu procentach popieram działania serca :D
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę Mikołajki na koniec października !!! :)
OdpowiedzUsuńAle bym poszalała, biżuteria, bransoletki, naszyjniki, sutaszowe cuda. kwiatki nie tylko do karteczek, kuferki i inne puzderka, lamówki do strojów dla jakiś stworków i innych lalek, pomysłów milion. A serce jest napędem do działania rozumu więc wszystko się zgadza, oprócz kasy oczywiście :)
Resztki są z GOLD Polu przy Al. Krakowskiej w Warszawie.
OdpowiedzUsuń