Dwa pioruny na powyższym zdjęciu to nie prognoza pogody na nadchodzące dni. To cena!
Całe 4 zł kosztowała każda z dwóch bladoróżowych zasłon jakie zakupiłyśmy w SH.
Jak już miałyśmy materiał, którego nie było szkoda zabrać na nasz poligon krawiectwa ciężkiego, wzięłyśmy się do roboty.
Wykrój to klon starego, ulubionego płaszcza.
Wszystko trwało i ciężko było skończyć, ale ostatecznie poskutkował zakaz publikowania nowych postów na blogu tak długo jak ten potwór nie zawiśnie na manekinie.
W końcu zawisł.
I będzie tam tak jeszcze długo wisiał, bo jakiś kusy wyszedł:)
Nic pod nim się nie mieści. Świetny dla ekshibicjonisty!
;)
Mi pasuje, może mam coś z ekshibicjonisty;)
OdpowiedzUsuńNie chcemy nic na ten temat wiedzieć;)
UsuńJuż miałam pisać maila- czemu taka cisza???
OdpowiedzUsuńAle jak mniemam trzeba było dokupić podszewkę? I zatrzaski? To będzie następnych kilka piorunów, nie?...)
Tak czy siak płaszczyk paradny. A bez niczego pod spodem to już szał!
Przebiegła Jarecka:) Ale na cześć jej przebiegłości zmieniłyśmy walutę na pioruny:) Podszewka kosztowała 14 piorunów za m, a zatrzaski chyba niecałe 2 pioruny za komplet.
Usuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszcz :) te granatowe wstawki są takie cudowne! Możecie powiedzieć, jaką podszewkę dałyście do tego płaszczyka? bardzo ładnie się prezentuje. Też chcę uszyć coś w stylu marynarki i zastanawiam się, jaką podszewkę dodać: czy jakąś jedwabną czy bardziej sztuczną.
OdpowiedzUsuńTa jest satynowa, ale nie powinni jej sprzedawać tylko rozdawać za darmo. Tak się ślizga, że nie sposób jej szyć! :)
UsuńSuper płaszczyk!
OdpowiedzUsuńRewelacja! :)
OdpowiedzUsuńTo jest motywacja - ekshibicjonista za 8zł - należy w końcu coś zrobić z długiem publicznym skoro nawet ekshibicjonista musi oszczędzać!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zazdroszczę umiejętności!
OdpowiedzUsuńWow!! Cudowny!!! Nikt takiego nie ma:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten płaszcz, na pewno nie była to łatwa robota.
OdpowiedzUsuńFantastyczny. A że za kusy?...w końcu prawie lato mamy :)
OdpowiedzUsuńE tam, że ekshibicjonisty, wcale nie kusy - super krój, choć kolor nie mój (taka poetka ze mnie) :D no i plusy za wykorzystanie zasłon - zasłony z sh rządzą :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow jest fantastyczny!!! A kusy? Pewnie zalezy dla kogo ;) Ja takie lubie , w dodatku zupelnie niebanalny, Jasli w rozmiarze 34-36 to chetnie go przyjme i obnaze sie na miescie :D
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! Zazdroszczę sukcesu i płaszczyka!!
OdpowiedzUsuńpiękny. Za kusy dla kogo?:-)
OdpowiedzUsuńMa taką cudną kwiatkową podszewkę że hej! Jak za kusy to słać do mnie, ja mam rozmiar wręcz ujemny, więc za mały nie będzie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie coś z niczego :-)
OdpowiedzUsuńNo i te ceny....Czad.A kusy ?- bo to już za ciepło na płaszcz ;-)
Pozdrowienia słoneczne
Bardzo elegancki wyszedł, a jaka cudna podszewka :) No i nie uważam, żeby był za kusy - na letnie wieczory to w sam raz :)
OdpowiedzUsuńmi się podoba, zarówno kolorek jak i krój :)
OdpowiedzUsuńFajny ten róż pudrowy i super kontrastowe wykończenia. Prosty a jednak z detalami. Uwielbiam tego typu zatrzaski. Kiedyś przyszyłam je do polaru, tylko w inny sposób i powstały fajne strukturalne ozdoby.
OdpowiedzUsuńIdealny coby go zarzucić na NIC ;D
OdpowiedzUsuńosssszz ale sztuka!
OdpowiedzUsuńPłaszcz na lato... no wariatki!
OdpowiedzUsuńNo cudo :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten pieruński płaszcz. ;-)
OdpowiedzUsuńhahaha , dziewczyny ;) na plaze dobry ;p pieknie wyszedł :D
OdpowiedzUsuń