poniedziałek, 2 grudnia 2013

Puszki jak nowe




Trzeba uważać jak się robi pierniki, bo jeśli zrobi się ich za dużo, to potem trzeba dorabiać puszki:)
Te, które widzicie na pierwszym zdjęciu do niedawna wyglądały tak: 


Do zmiany wystarczyła puszka sprayu i grafiki, które wydrukowałyśmy na samoprzylepnym białym papierze formatu A4.  
Wystarczyło je wyciąć i przykleić na wieczka:)
Jeśli Wam się spodobają, są dla Was do pobrania tu



Przed pomalowaniem brzegi puszek okleiłyśmy taśmą, żeby zachować ich srebrny kolor. Malowałyśmy je kładąc na kartonie do góry nogami. 
Dzięki temu nie zachlapałyśmy ich wnętrza.




Z białego samoprzylepnego papieru wycięłyśmy gwiazdki na jedną i serduszka na drugą puszkę, żeby ozdobić ich boki.  







 




 PS. To nasz debiut w udostępnianiu plików na dropboxie:)
Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, jeśli ktoś je zechce. 
Jeśli nie, dajcie znać.

Miłego tygodnia:)

***




112 komentarzy:

  1. O proszę, a ja mam szafkę pełną niepasująctchdoniczego puszek;-)
    Jak to czasem człowiek patrzy i nie widzi, zanim ktoś kreatywnie z boku go nie "dziugnie";-)
    Bardzo inspirujące! Wieczorem rozłożę warsztat.
    Pozdr w biegu;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie popełniaj tego błędu co my i nie maluj ich w domu:)

      Usuń
  2. Fajne:))) jeszcze tylko jakieś pierniki muszę zmalować, a tak mi się nie chce jakoś w tym roku ich piec

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham Was dziewczyny! puszki wyglądają bosko! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. puszki są prześliczne po prostu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bajecznie świąteczna kolorystyka i te zdjęcia ze światełkami w tle..no cudowne CU-DO-WNE!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne puszki! A czy taka farba w sprayu to długo schnie bo kiedyś kupiłam złotą i chyba z tydzień schła.
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalowane wieczorem, rano już dały się dotykać, ale to jeszcze nie było to. Tak naprawdę na 100 % to one chyba po jakiś 3 dniach zastygają.

      Usuń
  7. Wspaniały pomysł i wykonanie. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  8. pomysł zwłaszcza z ozdobieniem ekstra !!!! a po świętach można redekorować !!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny uwilebiam Was - idealnie trafiacie w moje klimaty i kolorystykę! Piękne puszki - kocham błękit :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne wyszły, Ja trzy lata temu robiłam swoje z takich samych puszek. U mnie były białe z czerwonym, ale wasze bardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O super. Nie wiem czy się do nich dokopiemy u Ciebie. Może podeślesz linka?

      Usuń
  11. Właśnie się brałam za wyrzucanie starych puszek, ale to już przeszłość, teraz planuję skok na sklep z farbami. Jak to się człowiekowi zmienia jak w sieć wpadnie. Namieszałyście, za co dziękuję:-) AA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz malować puszki? Tylko nie te po herbacie, co to Alina je Pocztą Polską wysyła:)

      Usuń
    2. A już się cieszyłam :-(.

      Usuń
  12. Uwielbiam te wasze pomysły.:))))

    OdpowiedzUsuń
  13. ale profesjonalnie - cudnie!!! A skąd taki jaśniutki spray? Ja zawsze chciałam taki błękitek ale w sklepach tylko mocne kolory... :(
    PRZEŚLICZNE!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W LM kupiłyśmy. Są różne odcienie każdego koloru. Tylko śmierdzą strasznie. Są też fajniejsze akrylowe, ekologiczne, ale co z tego jak kolorów nie ma.

      Usuń
    2. :) super dzięki za info śliczne te puuuuuuchy jak nie wiem co :)

      Usuń
  14. "Trzeba uważać jak się robi pierniki, bo jeśli zrobi się ich za dużo, to potem trzeba dorabiać puszki:)" - pozostaje jeszcze zjeść pierniki. Ale bądźmy szczere. Wiadomo, co nam wyjdzie na lepsze. - zrobić puszki :)

    pozdrawiam,
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchaj. jadłyśmy, aż nas zemdliło. Dalej nie chciałyśmy ryzykować i wzięłyśmy się za malowanie puszek:)

      Usuń
  15. Świetne są, uwielbiam puszki :) mam do nich jakąś dziwną słabość :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne! Musze odświeżyć swoje bo każda z innej "parafii"

    OdpowiedzUsuń
  17. a specjalnie kupowałam, bo moja farba mimo, że do metalu, to w ogóle "nie trzyma" :( no, ale to była taka do malowania pędzlem
    Wasze jak zwykle - rewelacja:)))
    ps. dziewczyny - mam namiary na fajną akcję. Szczegóły na www.bebeluch.blogspot.co.uk
    Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci w Niegowie - to pięćdziesięcioosobowa RODZINA. Czekają na kartki świąteczne i odrobinę serca:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Robótki się już dopisałyśmy, ale dzięki za cynk. Tę farbę w sprayu jak się uprzesz to też zdrapiesz. Myślę, że pomalowanie jej lakierem bezbarwnym po np 3 warstwach sprayu dałoby już efekt na stałe.

      Usuń
  18. szykownie!!!! ten kolor jest taki miły :)

    OdpowiedzUsuń
  19. genialny pomysł i wykonanie po prostu mistrzostwo-pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne, chyba wzór zgapię, jeśli znajdę jakąś puszkę...! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet możesz sobie ściągnąć z dropboxa jak dasz radę:)

      Usuń
  21. dziewczyny! super ! ja od jakiegos czasu ciągle mysle zeby kupic farbę w spreyu i coś nią psiknąć ;) i poddałyście mi pomysł :D ps. stwierdziłam ze jakiegos bzika trzeba miec, a washi tape bzik jest dosc bezpieczny dla otoczenia, wiec tasiemek wam nie prześlę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to? Nie chcesz wyzdrowieć?:)

      Usuń
    2. przymyslałam sprawę, na coś trzeba umrzeć ;p a śmierc w tasiemkach będzie piekna ;p

      Usuń
  22. super, piękne puszeczki... moje kolory :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudne:-) będzie trzeba wygrzebac puchy i cos z nimi zrobić:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można prezent w nich schować, albo dać pierniki własnej roboty:)

      Usuń
  24. Okazuje się, że ociąganie się w sprzątaniu może wyjść na dobre, bo miałam przygotowane stare puszki do wyrzucenia a tu taki post!!!
    Przemiana puszek niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co tam jeszcze masz w planach do wywalenia? Może coś nas zainspiruje:)

      Usuń
  25. Super :) Szkoda, że nie mam żadnych zbędnych puszek...

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie Wam wyszły te puszki. Kiedyś próbowałam,ale malowałam farbą i wyszły paskudne. Następnym razem wypróbuje patent ze sprayem.

    www.haukotella.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pamiętaj, żeby faktycznie te 3 min. tak jak piszą na opakowaniu, go mieszać i koniecznie z odległości 30 cm. Spray maluje wtedy taką mgiełką i trzeba 2-3 warstw, ale powierzchnia jest ładna i gładka.

      Usuń
  27. Ja tez posiadam kilka puszek do przemiany, z chęcią wykorzystam Wasz pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wyczarowalyscie sliczne puszeczki;) Ten blekitny kolor jest idealny;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny, "delikatny" pomysł - idealnie dobrane kolory... i pożera się wzrokiem ciasteczka!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pójdziesz stąd swoje wypiekać! :D

      Usuń
    2. melduję, że już wypieczone... tylko zęby można na nich połamać :) zapraszam za jakiś czas na bloga :)

      Usuń
    3. Na łamanie zębów? Kuszące, ale nie dzięki:)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że na pożeranie wzrokiem :)

      Usuń
    5. Dowiesz się z komentarza pod postem, tylko najpierw go zrób. Do widzenia:)

      Usuń
  30. rewelacyjnie je przemalowałyście :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. Te gwiazdki i serca jaką pewną ręką, prawda?:)

      Usuń
  31. Bardzo fajnie wyszły Wasze puszki.Jakiś czas temu też zabrałam się za takowe, jednak nie wyszły tak ładnie i wylądowały w koszu,nie było co poprawiać.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  32. Śliczne :) A ja ostatnio tez się wzięłam za puszeczke, ale nie znajdziecie jej na blogu bo....wyszła okropnie!! Farba mi spływała, nie trzymała się powierzchni i w ogóle nie poszło zgodnie z planem :D i zapraszamy do mnie na CANDY !!! www.tworzebolubie.com.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od farby/lakieru. Też mamy doświadczenia z takim spływającym i niekryjącym. Nic przyjemnego:)

      Usuń
    2. W Candy oczywiście się bawimy! Jakie Ty te bombki piękne zrobiłaś!!!

      Usuń
    3. No właśnie kupowałam w tym samym sklepie, ale niestety skusiłam się na ten tańszy ;P a bombeczki czekają, żeby trafić w dobre ręce!

      Usuń
    4. No to tego samego próbowałyśmy:) Beznadzieja. My nim próbowałyśmy taki dziecięcy wózek pomalować. Koszmar. I tak trzeba było kupić ten droższy:)

      Usuń
  33. Rewelacja!!! Muszę wyszperać stare brzydkie puszki :)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudnie to wyszło. Muszę też tak odnowić moje puszeczki. Dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ...pięknie!tylko gdzie zdobyć takie puszki ? Kiedyś chyba kruche ciasteczka sprzedawali w podobnych...jasny gwint nie mam w domu ani jednej! a taka zamykana byłaby sympatyczna nooooooo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznamy się, ze smaku ciastek z tych pudełek nie zaznałyśmy:) Kupiłyśmy je w sklepie z meblami holenderskimi po złociszu:)

      Usuń
  36. wspa-nia-łe! jutro zrobię, bo dzisiaj meble sobie malowałam i już mi się nie chce;))

    OdpowiedzUsuń
  37. ale macie genialne pomysły... uwielbiam do Was zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  38. piękne puszki :) kurcze szkoda, że nie mam w domu takich starych puszek do przeróbki :(
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Czasami to takie proste, że aż skomplikowane :) Piękne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się skupić tylko na tym, że to jest proste:)

      Usuń
  40. ja tak robię z zakrętkami od słoików :0
    śliczne pudełeczka z smacznym wnętrzem,myślę że nawet bałwanek by się skusił na pierniczka

    OdpowiedzUsuń
  41. Od teraz zaczynam zbierać puszki :) Te po renowacji wyglądają cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  42. Dobry pomysł :) Ja ostatnio szukam farby w sprayu do ozdoby słoików. Jest jeden problem - właściwie nigdzie nie mogę znaleźć kolorowej farby MATOWEJ (szukam wśród tych mniejszych sprayów, ok 150 ml). Gdzieś wyżej w komentarzach przeczytałam, że macie farbę Dupli Color. Mogę spytać jaka jest jej pojemność? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest spory, taka zwykła duża puszka. Nie jestem w domu, więc nie sprawdzę, ale to chyba jest 500 ml.

      Usuń
  43. A przyznajcie się, w czym tkwi sekret tak gładkiej powierzchni? Zawsze zostają mi jakieś pęcherzyki:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba jak napisali trząchać spray 3 min. albo i dłużej, a potem nakładać z odległości 30 cm spray cienkimi warstwami, kilkoma. I wyjdzie:)

      Usuń

Bardzo dziękujemy za odwiedziny!